W sobotę na terenie zalewu Pająk odbyła się “Sobótka”. Problem w tym, że wykonawców słuchała dosłownie garstka Mieszkańców. Na organizację tej imprezy gmina wydała od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Oczywiście, impreza nie była w żaden sposób promowana.
O słabej frekwencji pisała również jedna z mieszkanek. “Niestety ale naprawdę było mało. Może pogoda a może szkoda wysiłku dla naszych mieszkańców ???“. No właśnie, co się stało?
PAWEŁ GĄSIORSKI
nietrafiony termin , brak promocji , pogoda i niechęć do wójta
Wójtowi nic niu udaje sie, dni konopisk bardzo słabe, sobótka jeszcze gorzej, Lepiej niech nie gada, bo też nie potrafi i niech bierze nogi za pas i spada. Nieudaczników nie potrzebujemy, szkoda kasy na pensje i zmarnowany czas.
Międzynarodowe przeboje w wykonaniu finalisty muzycznego talent show Aleksandra Martineza sprawiły, że nogi uczestników imprezy same poderwały się do tańca. Utalentowany piosenkarz również dołączył do bawiącej się publiczności czym wywołał ogromny aplauz oraz zachwyt damskiej części widowni.
Ze strony urzędu może oni byli na jakiejś innej imprezie?
Sobótka była “pod patronatem wójta” to dlatego się nie udała.
Wydaje mi się że mało kto odczuwa przyjemność stania w 10stopniach na sobótce i raczej większość wolała zostać w domu. Na słaba promocje też nie ma co zrzucać plakaty były, a myślę że każdy mieszkaniec gminy wie o Sobótce nie była ona pierwszy raz, z resztą samego wybitnego pana Gąsiorskiego też nie było :/ nie wiedział pan o Sobótce?