Pierwszy sparing Lotu Konopiska

W pierwszym tegorocznym meczu kontrolnym zespół Lotu Konopiska pokonał 3-2 Lotnika Kościelec, przegrywając do przerwy 0-1. W tym dobrym i ciekawym spotkaniu bramki dla naszej drużyny padały dopiero po przerwie a ich strzelcami byli Łukasz Kotas, Mariusz Figzał oraz Rafał Berdys. Już we wtorek o godzinie 17.30 kolejny sparing a rywalem będzie ekipa trenera Karola Gałusa – Sparta Siedlec Duży.

okiem trenera Rafała Kuczery :

Dla naszej drużyny był to pierwszy z zaplanowanych 11 meczy kontrolnych w tegorocznym zimowym okresie przygotowawczym. W przeciwieństwie do Lotu, podopieczni trenera Przemysława Chobota dotychczas zdążyli już zaliczyć 2 sparingi. W pierwszym pokonali dobrze znaną nam z ligowych zmagań drużynę Olimpii Huta Stara 7-4, w drugim okazali się lepsi od IV ligowej Polonii Poraj notując rezultat 5-4. I ten fakt miał dość istotne znaczenie zwłaszcza w pierwszych fragmentach dzisiejszego meczu, kiedy to optyczna przewaga należała do drużyny Lotnika, która częściej była w posiadaniu piłki stwarzając sobie kilka niezłych sytuacji bramkowych. Na nasze szczęście bardzo dobrze w bramce spisywał się debiutujący w zespole młodziutki Michał Trajdos.Nasi zawodnicy wraz z upływem czasu coraz pewniej poczynali sobie na tle bardzo solidnego przeciwnika i nie pozostawali dłużni w stwarzanych okazjach. Stąd mecz od samego początku był bardzo ciekawy i stojący na dobrym poziomie. Tuż przed przerwą błąd naszej linii defensywnej zakończył się stratą bramki a tym samym po 45′ przegrywaliśmy 0-1. Po zmianie stron nasz zespół był dziś piłkarsko lepiej dysponowany co udokumentował zdobyciem trzech goli. Najpierw indywidualną akcję sfinalizował płaskim strzałem Łukasz Kotas doprowadzając do remisu a następnie przypomniał o sobie bardzo długo zmagający się z kontuzją Mariusz Figzał, który wyprowadził Lot na prowadzenie. Podrażniona ambicja graczy Lotnika sprawiła, że jeszcze raz zerwali się do ataku strzelając po stałym fragmencie gry bramkę na 2-2. Jednak ostatnie słowo należało do naszej ekipy a zwycięskiego gola zdobył strzałem głową kolejny zawodnik powracający po blisko półrocznej absencji spowodowanej kontuzją kolana, Rafał Berdys. Podsumowując pierwszy sparing naszej drużyny i biorąc pod uwagę nie tylko końcowy rezultat ale przede wszystkim samą grę to należy ocenić ją pozytywnie, tym bardziej na tle tak silnego i wymagającego rywala jakim byli dziś bez wątpienia zawodnicy Lotnika.

Skład z dzisiejszego meczu: Trajdos Michał, Toborek Łukasz I, Włodarek Patryk, Opala Albert, Ciekot Jakub, Kurpios Marek, Sapała Jakub, Toborek Łukasz II, Figzał Mariusz, Gruca Patryk, Skoczylas Damian. Po zmianie stron wystąpili: Kuś Tomasz, Hyra Przemysław, Kotas Łukasz, Berdys Rafał, Kasztelan Kamil oraz Matławski Marcin

W dzisiejszym sparingu zaprezentowało się 17 naszych zawodników. Wśród obecnych zabrakło kontuzjowanych Łukasza Eljasińskiego, Łukasza Błaszczyka oraz Dariusza Figzała, Marcela Mesyasza jak i Jakuba Woźniaka, których zatrzymały obowiązki zawodowe. Z ciekawością wypatrywaliśmy nowych twarzy jednak poza trenującym już jesienią młodym bramkarzem Michałem Trajdosem takowych nie zobaczyliśmy. Wygląda na to, że trener Rafał  Kuczera jest konsekwentny w swoich zapowiedziach i tak jak deklarował chce aby zespół, który tak pechowo z uwagi na różnego rodzaju przewlekłe kontuzje był mocno przetrzebiony jesienią, mógł w końcu zagrać w takim składzie personalnym na wiosnę jaki został zbudowany w ubiegłej rundzie. I tak po prawdzie jest to na tyle uzasadnione bowiem dziś powrót do drużyny Rafała Berdysa i Mariusza Figzała wydaje się być sporym wzmocnieniem nie tylko jakości ale i konkurencji w zespole. Dodać należy, że z pełnym obciążeniem trenuje już Darek Figzał, który pamięta jeszcze IV ligowe występy Lotu. Na chwilę obecną kontuzjowanym pozostaje bramkarz Łukasz Eljasiński u którego na szczęście nie doszło do poważniejszego urazu co wykluczyły dokładne badania, jednak nasz golkiper najbliższe kilkanaście dni spędzić będzie musiał w gabinecie rehabilitacyjnym. Z kontuzją mięśniową zmaga się również Łukasz Błaszczyk, która jest jeszcze pozostałością ostatniego meczu rundy jesiennej. Oficjalnie już możemy podać, iż w rundzie wiosennej nie zobaczymy Kacpra Kowalskiego, który po okresie wypożyczenia wraca do macierzystego Kmicica Kruszyna. Szkoda, że dla tego młodego zawodnika zbyt dużym problemem okazały się uciążliwe dojazdy do Konopisk. Za grę i reprezentowanie barw Lotu serdecznie Kacprowi dziękujemy. I tutaj pozostaje otwarta furtka dla młodych piłkarzy, których bardzo chętnie widziałby w kadrze trener. Bo o ile konkurencja wśród seniorów na poszczególnych pozycjach jest nazwijmy ją dość zadowalająca na dzień dzisiejszy to wśród młodzieżowców musi być zwiększona. To tyle co udało się nam dziś dowiedzieć. Jak podkreślają sami zawodnicy pracy jest sporo przed trudną rundą wiosenną a zaplanowany okres przygotowawczy dość urozmaicony z uwagi na charakter zróżnicowanych zajęć ma się przysłużyć postępowi w grze zespołu. I oby tylko omijały graczy groźne kontuzje. W miarę możliwości informować będziemy o przebiegu kolejnych gier kontrolnych oraz uaktualniać wiadomości tyczące się naszej szatni. Puki co zapraszamy we wtorek na boisko sztuczne”Północ” na godzinę 17.30, kiedy sprawdzać naszą dyspozycję będzie miała okazję Sparta Siedlec Duży oraz w najbliższą  sobotę na 17.00 kiedy naszym rywalem również na tym obiekcie będzie zespół lidera naszej grupy- Gmina Kłomnice



Kategorie:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Redakcja oraz właściciel serwisu GminaKonopiska.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za wypowiedzi i komentarze publikowane przez użytkowników oraz zastrzega sobie możliwość usunięcia lub edycji komentarzy zawierających treści znieważające lub powszechnie uważane za obelżywe. W momencie dodawania komentarza zapamiętywane zostają adres email oraz adres IP komentującego użytkownika (informacje te nie będa publikowane i wyświetlane).