To, co stało się w sobotnie popołudnie trudno nazwać nawet niespodzianką. Tak słabego występu miejscowych nie oglądano na stadionie Lotu od dawna. Przedłużająca się absencja z powodu kontuzji kilku graczy jak i choroby, z którymi musieli zmagać się nasi gracze w tygodniu to jednak połowiczne wytłumaczenie skoro w kadrze jest spora grupa na tyle doświadczonych zawodników, którzy winni nie dopuścić do sytuacji, która miała miejsce w meczu z beniaminkiem ligi Olimpią Huta Stara. Niestety nasi zawodnicy w sobotę zawiedli na całej linii, doznając wysokiej porażki w stosunku 0-4. Przykre to jednak, ale prawdziwe. Sam mecz tradycyjnie już rozpoczął się od naszych ataków na bramkę gości. Niestety już w 15 minucie całkowita niedyspozycja jednego z młodzieżowców, Jakuba Sapały wymusiła pierwsze 2 zmiany w naszej drużynie i korekty w ustawieniu. Jeszcze przez kilka minut po tym wydarzeniu to Lot dyktował warunki na boisku i kto wie, gdyby Łukasz Kotas wykorzystał sytuację jeden na jeden z bramkarzem Olimpii być może dalszy przebieg meczu byłby inny. Tak się jednak nie stało a w 32 minucie okazało się, że obok bezradności w grze ofensywnej nie grzeszymy również odpowiedzialnością w obronie. Tak się, bowiem złożyło, że w całkiem niegroźnej sytuacji na pograniczu naszego pola karnego nieprzepisowo zatrzymany został zawodnik Olimpii a rzut karny na bramkę pewnie zamienił Michał Sitek. Od tego momentu gra Lotu stała się bardzo nerwowa i chaotyczna. Mnożyły się niedokładne podania a w sytuacjach podbramkowych zawodziła skuteczność. Po przerwie nastąpił kilkuminutowy zryw miejscowych a w efekcie znowu niewykorzystane dwie szanse przez Kacpra, Kowalskiego i Łukasza Toborka I. Niestety to było wszystko, na co stać było graczy gospodarzy w sobotę. Za to rozkręcała się Olimpia i niczym wytrawny bokser wypunktowała Lot pokazując jak wyprowadzać i wykańczać kontrataki. Łupem bramkowym podzielili się Kamil Zasępa oraz Mateusz Teodorczyk, któremu zapisano dwa trafienia, choć to pierwsze z 58 minuty śmiało można zaliczyć Przemkowi Hyrze, który interweniując tak niefortunnie zmienił kierunek lotu piłki, że ta całkowicie zdezorientowała Łukasza Eljasińskiego. Gratulujemy drużynie gości zasłużonego zwycięstwa mając jednocześnie nadzieję, że nasi piłkarze jak najszybciej zapomną o dzisiejszym pojedynku, wyciągając właściwe wnioski.
Lot Konopiska – Olimpia Huta Stara 0-4(0-1)
32’ 0-1 Sitek Michał
59’ 0-2 Teodorczyk Mateusz
77’ 0-3 Zasępa Kamil
82’ 0-4 Teodorczyk Mateusz
Lot Konopiska:
Eljasiński Łukasz, Toborek Łukasz II, Błaszczyk Łukasz, Hyra Przemysław (65’ Minkina Michał), Sapała Jakub(15’ Opala Albert), Kasztelan Kamil(15’ Włodarek Patryk), Kurpios Marek, Kowalski Kacper(60’ Matławski Marcin), Toborek Łukasz I, Skoczylas Damian, Kotas Łukasz.
Dodaj komentarz