Na prośbę mieszkańców poruszam temat “nieczystości” pozostawianych przez samochody zbierające odpady z domostw gminy Konopiska. Praktycznie nie ma miesiąca, by popularne śmieciarki nie pozostawiały po sobie dużych plam na jezdni po bio odpadach, które niemiłosiernie śmierdzą – alarmują mieszkańcy Konopisk.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że “plamy na jezdni” bardzo często pozostawiane są przed domami. “Nie da się wyjść na powietrze, bo człowiekowi od razu robi się niedobrze” – taka informacja wpłynęła na skrzynkę redakcyjną.
Sprawa już była zgłaszana do organów gminy, ale nikt nie podjął tematu.
Na dowód “smrodu”, mieszkanka przesłała mi zdjęcie jezdni przed domem, które zrobiła trzy godziny po tym, jak odebrali bio odpady od sąsiadów.
Może warto coś z tym zrobić?
PAWEŁ GĄSIORSKI
Brak słów smród bezkarność i bezradność włodarzy im nie śmierdzi a innym co tam
Nie tylko w Konopiskach tak jest! W Częstochowie jest tak samo! Na dodatek nie wysypują do końca śmieci z pojemnika, bo te podgniłe pozostają przylepione, a na umycie pojemnika trzeba się zapisać ! Raz w roku! A te akurat pojemniki powinny być WYMIENIANE a nie opróżniane i myte!!!!
Trzeba to potraktować jako “sporadyczne” przypadki. Bardziej martwiłbym się tym, co zaczęliśmy wdychać chłodnymi wieczorami. Ale… Taka rzeczywistość… Taki nie rząd… Idą wybory. Czas na zmiany. Wszędzie. Tylko… Trzeba głosować i mądrze wybierać. Pozdrawiam.