Koszykarze GCKiR Konopiska oraz UKS MUSTAF Częstochowa w dniu 7 grudnia 2016 r, w Hali Sportowej w Konopiskach o godz 20:20 rozpoczęli 5. kolejkę rozgrywek koszykówki na szczeblu A-klasy.
Tego dnia skład sędziowski przedstawiał się następująco:
J. Sośniak – sędzia główny,
P. Foltyn – sędzia pomocniczy,
A. Kupczak – sędzia stolikowy
Drużyna gospodarzy osłabiona brakiem kluczowych graczy, w tym lidera zespołu – Dawida Raszewskiego oraz nagłą abstynencją Łukasza Oru Ślęzaka podjęła walkę z Mistrzem poprzedniego sezonu 2015/2016 r. UKS-em MUSTAF CZĘSTOCHOWA.
Asem w rękawie GCKiR był powrót po niemal 2 miesiącach przerwy Konrada Benego Bendkowskiego; Wskazać należy także na debiuty nowych zawodników w GCKIR Karola Palarz oraz Łukasza Czerkiewski.
UKS MUSTAF nie był dłużny i pomimo braku Adriana Płaczka przyjechał w mocnym składzie z II ligowym zawodnikiem KU AZS Częstochowa Przemysławem Łajką Łaszewskim, zawodniczką II ligowego KU AZS Częstochowa Katarzyną Hepner, kadrowiczem Mariuszem Kwasek, zawdonikiem III ligowego Startu Meble Dobrodzień – Michałem Czekaj, Mateuszem Kowalskim. Dodatkowo w talli kart trenera Rafała Kowalskiego był Szymon Ryniu Rynkiewicz (ostatecznie jego udział w meczu miał, z racji leczenia kontuzji, charakter symboliczny:)) oraz kilku młodych ambitnych zawodników.
Mistrz poskromiony w pierwszej połowie
Wynik meczu otworzyła celnymi rzutami za 3 pkt Katarzyna Hepner. To ona w głównej mierze kreowała grę gości w ataku zaliczając kolejno asysty a w obronie skutecznie broniła zmuszając gospodarzy niejednokrotnie do strat. W sumie ww. zawodniczka zdobyła 8 pkt w 1 kwarcie. Ostatecznie pierwsza kwarta skończyła się 26:23 dla drużyny gospodarzy,
Druga kwarta przy roszadach trenerskich skończyła się remisem (20:20)
Najwyższa przewaga GCKiR wynosiła 7 “oczek” Przed przystąpieniem na drugą połowę GCKiR miał 3 pkt zaliczki. Zawodnicy GCKiR przypomnieli przy tym, że są skuteczni we własnej Hali Konopiska i niesieni flowbasketem wznieśli się na przyzwoity poziom nawiązując równą walkę z faworytem UKS Mustaf niejednokrotnie zaskakując mistrza.
MUSTAF pokazał jak się gra do końca!
Druga połowa okazała się totalną klapą dla gospodarzy, GCKiR stracił kolejno 9 punktów.Trzy szybkie kontry Michała Czekaja a wcześniej punkty M. Kowalskiego spowodowały, że zaliczka GCKiR z I połowy pozostała wspomnieniem. Niestety okazało się że jest jeszcze gorzej, założenia taktyczne na drugą połowę nie weszły w życie a drużyna z Częstochowy dalej “robiła swoje” powiększając przewagę.
– Przegraliśmy 3 kwartę z kretesem i to spowodowało, że mecz nie zmierza po naszej myśli, zabrakło też nam sił, mamy problemy kadrowe i dajemy z siebie wszystko ale na Mustaf to za mało, musieliśmy też kontrolować faule… – powiedział trener gospodarzy Piotr Pyrzyna. Ostatecznie III kwarta zakończyła się 31:12 dla MUSTAF i to zdaje się przesądziło o losie meczu. W IV kwarcie w głowach GCKiR iskrzyła nadzieja na cud Michaela Jordana niemniej jednak nikt się nie przeistoczył oraz nie odwrócił losów meczu. GCKiR, pomimo dogodnych pozycji rzutowych, nie wstrzelił się w obręcz i pogoń zakończyła się ucieczką Mustafa o kolejne 10 pkt (16:26). W drugiej połowie rozszalał się Michał Czekaj oraz Mariusz Kwasek, którzy wykorzystali brak sił GCKiR powiększając bezwzględnie przewagę na boisku. Zaznaczenia wymaga wysoka skuteczność rzutów za 3 pkt zawodników MUSTAFa.
Tym samym UKS Mustaf Częstochowa nadal pozostaje niepokonany na parkietach i pewnie trzyma się na fotelu lidera A-klasy.
Zapytany o komentarz kapitan GCKiR Artur Redwan stwierdził:
Wyszliśmy zmotywowani,momentami było naprawdę dobrze,szczególnie w pierwszej połowie; zagrywki wychodziły, wiedzieliśmy co i jak mamy grać; wydaje mi się, że swoją postawą nawet zaskoczyliśmy przeciwnika, który nie spodziewał się takiego oporu; najbardziej irytuje mnie, że MUSTAF zdecydowanie wygrał tablice (zbiórki) przez co miał okazje na punkty drugiej szansy; tego było za wiele; no i ta nieszczęsna 3 kwarta, nie wiem co się stało, co innego było mówione w szatni i nie wyszło; może już w szatni wygraliśmy “w głowach” po dobrej I części? zabrakło też nam sił co przełożyło się także na skuteczność naszą a raczej jej brak w II połowie; bez trafiania nie ma punktów bez punktów nie ma zwycięstwa; nie było też kluczowego zawodnika Dawida (Raszewskiego – przyp…..)oraz strzelca wybornego Łukasza Ślęzaka i to też miało wpływ; po meczu wszystko przychodzi do głowy, trzeba ochłonąć, pogadać w szatni i wyciągnąć wnioski; mam pretensje do siebie, zagrałem strasznie nierówno; Mustaf wykorzystał swoje atuty oni umieją grać i grają mądrze; przed nami kolejne ważne mecze, musimy po prostu je wygrać i wesołych świąt; chciałbym też podziękować wszystkim przybyłym kibicom, sędziom za poprowadzenie spotkania z należytą starannością i na najwyższym poziomie i nie ma tu żadnych ukrytych ironii, dziękuję.
Kolejny mecz GCKiR zagra na wyjeździe z UKS DWÓJKA Kamienica zaplanowany na dzień 16.12.2016 r. godz 18:20.
GCKiR Konopiska – UKS Mustaf Częstochowa 74:100
(26:23) (20:20) (12:31) (16:26)
Mustaf: Czekaj 39(6×3), Kwasek 24, M. Kowalski 20 (2×3),Hepner 9 (2×3), Łaszewski 6, Wudzik 2, Rynkiewicz 0, Ordon 0. Łącznie 18 fauli drużyny.
GCKiR: Redwan 21 (2×3), Bendkowski 18(1×3), Spychała 14, Pyrzyna P. 13, Kowalski Ł. 7(1×3),, Górniak 1, Palarz 0, Czerkiewski 0, Pyrzyna K. 0.
Łącznie 19 fauli drużyny.
Protokół: Bez uwag,
Gratulacje dla zwycięzcy!
Brawo wy!
‘oraz nagłą abstynencją Łukasza….” śmiechłem i sie jeszcze śmieje.